Wpływ podwyżek stóp procentowych na rynek nieruchomości

W 2021 roku Rada Polityki Pieniężnej w przeciągu miesiąca aż dwukrotnie podniosła stopy procentowe, w tym główną stopę referencyjną. Zobaczmy, w jaki sposób ta zmiana dotycząca stóp procentowych wpłynie na ceny mieszkań.

Podwyżka stóp procentowych

W październiku roku Rada Polityki Pieniężnej, w skrócie RPP, niespodziewanie, po raz pierwszy od 15 miesięcy, postanowiła podnieść stopy procentowe. Stopa referencyjna wzrosła o 40 punktów bazowych (0,4 pkt proc.), z 0,1 proc. do 0,5 proc. Następnie, zrobiła to po raz drugi (z 0,5 do 1,25 proc) niecały miesiąc później – w listopadzie 2021 roku. Według analityków podwyżka jest reakcją RPP na coraz wyższą inflację, która jest obecnie największa od 20 lat. W ostatnich miesiącach znacznie nabrała tempa i dochodzi do poziomu 7%. W związku z tym Rada Polityki Pieniężnej chce zastosować instrumenty finansowe pozwalające na wyhamowaniu tempa wzrostu cen.

Wzrost stóp procentowych a kredytobiorcy

Duża część osób decydując się na zakup własnego domu czy mieszkania jest zmuszona wziąć na ten cel kredyt. Osoby te, obserwują wzrost stóp procentowych z zaniepokojeniem. Dla osób, które kupiły mieszkanie na kredyt niskie stopy procentowe oznaczały niskie raty kredytowe, natomiast każda podwyżka stóp procentowych równa się ze wzrostem wysokości płaconej raty. Październikowy wzrost stóp procentowych miał wpływ na wysokość raty podnosząc ją o kilkadziesiąt złotych za każde 100 tys. kredytu. Łatwo obliczyć, że w przypadku osób, które mają np. kredyt na 500 zł, będą one musiały płacić raty wyższe o ponad 100 zł. Jest to dość duża kwota, z pewnością odczuwalna dla części kredytobiorców. Po listopadowej podwyżce sytuacja wygląda jeszcze gorzej.

Również osoby, które jeszcze nie mają kredytu, ale planowały go wziąć będą musiały się nad tym czynem poważnie zastanowić. Chodzi o zdolność kredytową. Wyższe stopy procentowe są równoznaczne z wyższymi ratami, a to wpływa negatywnie na zdolność kredytową. Dotyczy to szczególnie osób, które znajdowały się na dolnej granicy zdolności kredytowej. W obecnej sytuacji, po podwyżce stóp procentowych, tej zdolności już nie posiadają i nie otrzymają kredytu, a więc nie kupią mieszkania czy domu.

Podwyżka stóp procentowych a ceny mieszkań

Stopy procentowe to jedna ze składowych ceny mieszkania. Od dłuższego czasu można zaobserwować stały wzrost cen mieszkań generowany przez duży popyt. Popyt ten jest wynikiem m.in. niskiego poziomu stóp procentowych. Czy to oznacza, że wzrost stóp procentowych spowoduje obniżenie cen mieszkań? Niekoniecznie. Obecnie, ciężko jest jednoznacznie wskazać, jaka będzie reakcja rynku nieruchomości na podwyżkę stóp procentowych. Można przewidywać, że deweloperzy, finansujący swoje inwestycje ze środków zewnętrznych, podwyższą ceny mieszkań, aby w ten sposób zrekompensować sobie koszty kredytów zaciągniętych na poczet realizacji inwestycji. Oznaczałoby to jednak jeszcze większy wzrost cen mieszkań, co wydaje się nieprawdopodobne. A przynajmniej nie od razu. Deweloperzy zdają sobie sprawę, że zabieg ten spotka się ze spadkiem zainteresowania nabywców i brakiem akceptacji wyższych cen lokali na rynku pierwotnym.

Eksperci twierdzą jednak, że obecna podwyżka stóp procentowych nie wpłynie znacząco na ceny nieruchomości, szczególnie jeśli spojrzy się na temat szerzej i weźmie pod uwagę także inne czynniki rynkowe, które również są wysokie np. ceny gruntów, materiałów i robocizny. Dużo zależy też od tego, czy za obecnymi podwyżkami stóp procentowych pójdą kolejne.

Jeśli chodzi zaś o raty kredytów hipotecznych, to tak jak już zostało wspomniane – wzrosną, ale podwyżki w granicach 100 zł miesięcznie nie są na tyle duże, aby zniechęcić większości kredytobiorców do podjęcia decyzji o zakupie nieruchomości. Trzeba mieć na uwadze też to, że dla dużej ilości polaków nieruchomości wciąż stanowią atrakcyjną formę lokowania kapitału, szczególnie przy obecnym poziomie inflacji.